Wiem że troszkę nie ta pora roku na takie desery, ale czasem zachcę się nam lodów nawet zimą 🙂
Do wykonanie dwóch porcji bezkalorycznych lodów potrzebne nam będą:
- Mocny blender!!!
- 2 szklanki kostek lodu
- 1/3 cytryny
- odrobina wody
- stevia ( w proszku, w tabletkach lub w płynie ), lub słodzik
Sposób przygotowania:
Należy wycisnąć dokładnie cytrynę. Następnie rozcieńczyć otrzymany sok z wodą ( wody dodajemy 2-3 razy tyle co soku). Następnie dodajemy stevie ( lub słodzik). Stevii należy dodać sporo. Chodzi o to żeby słodycz była bardziej wyrazista niż kwaśność naszego syropu..
Teraz głośna część 🙂
Jeśli mamy mamy mocny blender, lub termomix to jesteśmy w domu. Po prostu mielimy kostki lodu na śnieg…
Jeśli nasz blender jest trochę słabszy musimy się trochę wysilić…
Należy umieścić kostki lodu w mocnej torebce foliwej, następnie torebkę owinąć w ręcznik i rozdrobnić lód na drobne kawałki…
Wstępnie pokruszony lód mielimy w blenderze do momentu otrzymania konsystencji śniegu.
Otrzymaną masę przekładamy do kieliszków i polewamy przygotowanym wcześniej „syropem” z cytryny, stevii i wody.
Należy polać cały „śnieg” dokładnie, tak aby cytrynowy „syrop” ładnie się wchłonął.
Tak przygotowana granita, nie zawiera prawie wcale kalorii.
hehe fajne rozwiązanie, nigdy o takim wyjściu nie myślałem – ciekawe jak w smaku 🙂
Niezły pomysł, też nie słyszałam o tym wcześniej:)
Co mnie cieszy kiedy widzę … czytam tego bloga? To, że na samo słowo dieta prze myśl przelatuje skojarzenie papka bez smaku … Cieszę się że powstają takie blogi, gdzie można jednocześnie trzymać się diety i jednocześnie smacznie zjeść a tym bardziej jeśli chodzi o desery! Pozdrawiam autora i naturalnie dopinguję w dalszej pracy!
Oj przydałoby się to na długi, majowy weekend 🙂
Super przepis! Warty wypróbowania 😀
Wiele razy robiłam w ten sposób mrożony jogurt bądź sorbet, niestety blender nie zawsze chciał współpracować…
Też zastanawia mnie smak, dlatego trzeba spróbować 😉 Problem może być tylko z tym blenderem 😉
Bardzo bardzo bardzo kreatywny przepis 🙂 Wypróbuję jeszcze dzisiaj
Moim zdaniem z takim jedzeniem max fitness trzeba też uważać żeby nie przegiąć. Ale przepis ekstra!
Ciekawy przepis, na końcu wychodzi coś w stylu drinka